Zastanawiacie się, czy biesiada na weselu to strzał w dziesiątkę, czy raczej niepotrzebne zamieszanie? No cóż, wszystko zależy od tego, jaką ekipę zaprosicie na swoje święto! Jeśli Wasi goście uwielbiają wspólne śpiewy, głośne „Sto lat” i tańce na stołach, to biesiada może stać się niezapomnianą częścią imprezy. Ale jeśli wolicie bardziej elegancki klimat, to może warto pomyśleć o innych atrakcjach?
Kiedy biesiada na weselu to strzał w dziesiątkę?
Nic tak nie buduje atmosfery, jak goście śpiewający na całe gardło swoje ulubione weselne hity. Jeśli:
- macie ekipę, która nie boi się zaśpiewać z pełnym przekonaniem,
- DJ lub orkiestra potrafią podkręcić atmosferę i zachęcić do zabawy,
- cenicie sobie klimat rodem z dawnych, polskich wesel –
…to biesiada może sprawić, że impreza wskoczy na wyższy poziom!
Co sprawia, że biesiada wypada świetnie?
Najlepsze biesiady to te, gdzie wszyscy bawią się na luzie, śpiewając klasyczne przeboje. Piosenka "Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom" albo spontaniczne chóralne "Hej sokoły!" potrafią rozgrzać nawet tych, którzy na początku się wahali. A jeśli do tego dołożymy wodzireja z charyzmą – mamy przepis na petardę!
Kiedy lepiej odpuścić?
Nie każda ekipa odnajdzie się w biesiadnym klimacie. Jeśli Wasi goście raczej wolą klasyczne tańce i niechętnie wchodzą w interakcje przy stołach, to może lepiej zainwestować w inny rodzaj atrakcji. Nic na siłę – wesele ma być dopasowane do Was i Waszych bliskich!